Żenujące zabawy, ciepły alkohol, rozpływający się tort, a może źle dobrana muzyka? Zobacz, co może popsuć nawet najlepiej zorganizowaną uroczystość.
Po pierwsze – źle dobrane zabawy.
Zwłaszcza te kontrowersyjne, z podtekstami seksualnymi. Czasy hucznych wesel spod znaku spirytusu i kotletów schabowych mamy dawno za sobą, więc i przy wyborze atrakcji dla gości należy zachować rozsądek. Przede wszystkim, goście nie powinni być do nich wyciągani na siłę. Jeśli zabawy – to tylko dla chętnych. Warto też skonsultować je wcześniej z orkiestrą lub wodzirejem, aby wiedzieć, czego się spodziewać.
Po drugie – źle dobrane menu.
Warto pamiętać zwłaszcza o wegetarianach, których grono jest z roku na rok coraz większe. Jadłospis na weselu powinien być zatem tak skomponowany, aby każdy uszczknął z niego coś dla siebie – bez względu na to, czy jest uczulony na mleko, unika mięsa czy zajada się owocami. Oczywiście, nie sposób usatysfakcjonować każdego. Ale przy rozsądnie rozłożonych proporcjach, zadowolić można nawet najbardziej wyszukane gusta.
Po trzecie – za mała ilość jedzenia.
Niestety, organizacja wesela wciąż jest ogromnym wydatkiem, ale jedzenie to ostatnia rzecz, na której wypada oszczędzać. Jeśli goście będą bawić się do rana, nie mogę wić się pod stołami z głodu. I nie chodzi tu o wymyśle atrakcje jak fontanna z czekoladą czy pieczone prosię. Jeśli mamy okrojony budżet, postawmy na klasykę. Ale w takich ilościach, aby dla wszystkich wystarczyło. Podobnie z alkoholem – jeśli w trakcie wesela zaczyna się kończyć, warto pomyśleć, jak zorganizować zapasy. Czasem wystarczy odkupić alkohol od restauracji, czasem wysłać na zakupy kogoś z bliskich lub przyjaciół..
Po czwarte – źle dobrana muzyka.
Nawet, jeśli Para Młoda uwielbia heavy metal, to niekoniecznie będzie to najlepsza oprawa dla tak podniosłej uroczystości. Pamiętać trzeba przede wszystkim o gościach, bez których ten dzień zwyczajnie się nie uda. Nawet więc jeśli nie przepadamy za skocznymi piosenkami rodem z disco polo, to zauważmy, że to przy nich najwięcej osób się bawi. A na tym Młodym najbardziej przecież zależy..
Po piąte – znikająca Para Młoda.
Nie wypada, aby świeżo poślubieni małżonkowie zostawiali gości. Bez względu na to, czy chcą odbębnić tego samego dnia sesję fotograficzną, czy przeliczyć koperty. Wesele to jednak uroczystość rodzinna i nietaktem jest opuszczać wszystkich bez słowa..
Po szóste – niewłaściwe usadzenie gości.
Oczywiście można zrezygnować z wcześniejszego planowania i pozwolić, by sami wybrali sobie miejsca. Jeśli jednak Młodzi decydują się zrobić to za nich, ważne, aby dobrze przemyśleli każdy ruch. Gości należy sadzać według rodzin lub wieku..
Po siódme – zapraszanie gości bez osoby towarzyszącej.
Co prawda niepisana zasada mówi, że z osobą towarzyszącą należy zapraszać jedynie osoby pełnoletnie, ale warto zastanowić się, czy w rodzinie nie ma na przykład kuzyna, który do osiemnastki ma co prawda jeszcze trochę czasu, ale od lat spotyka się z jedną dziewczyną. Warto szanować takie związki, tym bardziej, że rozdzielając pary ryzykujemy, że zaproszona przez nas osoba w ogóle się nie pojawi..
Po ósme – kiepska organizacja.
Jeśli planujemy przyjęcie w plenerze, warto zastanowić się też nad planem B. Co, jeśli spadnie deszcz? Albo temperatura nagle się ochłodzi? Dobrze, aby w pobliżu znajdowała się sala, do której w razie czego gości będzie można przenieść. Warto też zastanowić się nad transportem – nie wszyscy goście będą mieli jak dostać się z kościoła do domu weselnego. Tym, którzy przyjeżdżają z daleka, warto zapewnić też nocleg – bez względu na to, czy w planach są poprawiny, czy nie..
Po dziewiąte – pijani goście.
Tutaj świetnym wyjściem awaryjnym jest… wyjście. Jeśli dysponujemy noclegami dla gości, warto takiego delikwenta odprowadzić na czas do pokoju. Jeśli nie – zorganizować mu powrót do domu, choćby miała to być najdroższa na świecie taksówka. Nikt nie mówi oczywiście o wypraszaniu osób lekko podpitych– ale jeśli ktoś słania się na nogach, potrąca innych i jest agresywny bądź wulgarny, może zepsuć humor nie tylko Młodym, ale i wszystkim dokoła..
I po dziesiąte – wpadka największa, czyli pijani…
Państwo Młodzi (lub Rodzice). Rzecz absolutnie niedopuszczalna.